No nic nie użalam się już nad sobą : ) W każdym razie w szkole jest zajebiście, cudowny klimat i ludzie <3
Dziś mało tylko dwie prace zrobione na poczekaniu.
W poprzedniej notce były smoki i rysunek inspirowany 'Dance of Death". No to dziś nowy smok robiony na historii, tak właśnie matfiz uczy się historii : ) Nie moja wina, że nie umiem słuchać jak ktoś do mnie głośno nie mówi...
Oto i smoczek:
Zakreślacze w ruch :)
A teraz 'pikny' rysunek bazgrany na łóżku, który wisi nad łóżkiem Agaty :P Polecam przesłuchać piosenki <klik>
Kredki z Pierdonki, jako że moich pięknych 48kolorów Faber-Castell wolę nie brać w miejsce nazywane internatem oraz cudowna jakość foty naklejonej na ścianę... Ucięte tło -.- Jakoś coś dziś za dużo narzekam...
O patrzcie znalazłam bazgroł, w którym trochę przerobiłam obraz z mojego snu. W 'oryginale' nie było kocich oczu tylko palący się człowiek... Mam dziwne sny o.O Ostatnio biłam się w śnie na żarcie w klasie, co akurat było fajne : ) ale nie było nikogo z mojej klasy : ( Po co ja to w ogóle piszę?
No to chyba tyle ^^ Postaram się poprawić ale nie obiecuję :) To ja spadam spać : ) Paaa :*