niedziela, 30 marca 2014

' 53 Kostek i Kretek ^^

Liceum mnie przytłacza. Dziś taka piękna pogoda a ja siedzę nad angielskim. Innego wyboru nie mam, a wczoraj nie mogłam bo odrabiałam całą resztę...
Właśnie z tego powodu moja "twórczość" jeżeli można to tak nazwać, nie żyje...
W sumie mam tylko dwie nowe prace i to w sumie nic konkretnego...
Ale spójrzmy na to inaczej: "Słoneczko świeci, ptaszki śpiewają, WIOSNA IDZIE!!!"

To na początek przedstawie wam Kostka, rysowanego dla Marysi na angielski ^^ Kostek jest trochę nieproporcjonalny i ma za dużą miednicę, przez co chyba jest Kostką :) Rysowany na brystolu, na podłodze w internacie do 2 w nocy, taka tam internatowa rzeczywistość, także proszę o wyrozumiałość :)







Tak trochę bałagan, ale i tak było czysto ^^
Kolejną pracą jest także praca dla Marysi, tylko tym razem jako prezent urodzinowy :) Jako że Marysia ma małe, ciemne oczka, wygląda jak Krecik, więc dostała Krecika oraz przyjęcie-niespodziankę! Nigdy więcej nie mam zamiaru zatrzymywać kogoś przez wejściem na własną imprezę... NIGDY :D


Jeszcze mokry Kretek z urodzinowym bukietem kwiatów :D
Niestety dzisiaj to tyle, lecę tworzyć ulotkę na angielski ;_; 
Miłego dnia :* 



niedziela, 16 marca 2014

' 52 Akwarelki

Ostatnio trochę się lenie, jak zawsze, ale udało mi się stworzyć dwie nowe akwarele. Nie bardzo jestem z nich zadowolona, ponieważ dawno nie malowałam i znów nie bardzo ogarniam o co chodzi oraz malowałam na nowym papierze (mama się uparła, że chce obrazki do salonu, to kupiłam papier, ale potem stwierdziła, że to po remoncie, więc poczekam sobie do zimy, a przy okazji testuję nowy papier).

Swego czasu obiecałam mojej kochanej Kini :* smoka, ponieważ miałam fazę na smoki, ciągle je rysowałam, to Kini zachciało się smoka, a ja o smoku zapomniałam... No i przypomniałam sobie po paru miesiącach i tak oto powstał pierwszy obrazek na nowym papierze - smoczek dla Kini, który wyszedł inaczej niż miał wyjść :)


Wybaczcie za beznadziejnej jakości zdjęcia, ale robione są na szybko i nie mam czasu ich przyciąć, bo jutro rano zapierdzielam do internatu i chcę się wyspać :) cóż smok jak smok, zbyt bajkowy i niezbyt mi się podoba, ale jak na pierwszy raz mogło być gorzej :D

I drzewko dla mamy tym razem do sypialni, którego tło miało wyjść jaśniejsze, ale było mało wyraziste i wyszło zbyt ciemne, ale jakoś żyje :D praca jeszcze przyklejona izolatką do biurka oraz w tle zachlapane biurko (efekt liści) ^^

  
Nad wszystkim muszę popracować, ale nad akwarelą to już koniecznie ;_; 
Macie jakieś ciekawe techniki co do akwareli? Czekam na każdą radę i wypróbuję wszystko ^^

A teraz uciekam spać, ale najpierw niech mi się filmiki zgrają -.-
Branoc :***