wtorek, 9 lipca 2013

' 41 Podstawy rysunku CD i Kermit we własnej osobie :D

Wracam z kolejną porcją prac. Na razie przystanęłam z ćwiczeniami, bo PAN Z KSIĄŻKI każe mi rysować kosz z owocami, albo miskę, a puki co jak mam owoce w domu to zamiast je narysować jem je. O tym że miałam je narysować przypominam sobie wyrzucając pozostałości do kosza... Taaa fascynująca historia :D
Widzę że to pierwszy post w WAKACJE! Co u mnie jakby kogoś to obchodziło, dostałam się do wymarzonej szkoły, na wymarzony profil (mat-fiz *.*) z wymarzonymi ludźmi (całe szczęście nie w klasie bo bym zgłupiała :D) Także od września ląduje w internacie 20km od domciu : ) do mojego zadupia będę wracała aby na weekendy, chyba że mi się odwidzi i zrezygnuje :D ale to mało prawdopodobne :D Pamiętacie tą dziką maskę gazową na konkurs o strażakach??? Dostałam za nią pastele olejne! Szczegół że nie umiem się nimi posługiwać :D
Może przejdę do prac?
Jako, że książka, którą pokazywałam 2 notki wcześniej nosi nazwę "Podstawy rysunku" z naciskiem na podstawy, uczę się wszystkiego od początku. Co za tym idzie dostaję czasem kręćka, że muszę znów bawić się w perspektywę itd., ale jak to się mawia "Praktyka czyni mistrza", także się nie poddaję!
Oto moje zmagania z perspektywą :D
Jakże piękny drapacz chmur, który nie wiem czemu ale bardzo mi przypadł do gustu :D


Oraz parę ćwiczeń: perspektywa  jednobieżna, dwu bieżna i trój bieżna (myślałam że to się razem piszę, ale jak mi podkreśla to nie będę się sprzeczać :)





Ciut krzywo, bo poprawiałam bez linijki :D i tak jakoś wyszło :D
Teraz zmagania z cieniami na kuli:



I słoneczko u góry, żeby było widać skąd pada cień :D
I uwaga uwaga, zmagania z pastelami -__- Pierwsze co zrobiłam to wypróbowanie kolorów 24!!! *.*


Wiem że krzywo chodziło o sprawdzenie kolorów :D 
I teraz kula w wersji kolorowej, trochę kanciasta, ale co ja poradzę, że się nie umiem posługiwać pastelami olejnymi?!




Ale bynajmniej kolor ładny!!! A liczą się chęci! Co ja się oszukuje -__-
I na koniec NIESPODZIANKA!!!
Kolejna koszulka, czemu mnie to nie dziwi? :D Jako że siostra mojej przyjaciółki ma jutro 18-stkę to postanowiłam ZNÓW zrobić komuś koszulkę, zaczyna mi się to podobać! Tak samo jak szycie, ale o moich próbach szycia na maszynie nie wspomnę. Myślałam że moja mama zacznie się koło mnie tarzać po podłodze że śmiechu, a ja razem z nią :D Ale mniej więcej już umiem! Tak wiem w tym wieku to sobie spódnice powinnam szyć, ale jakoś nigdy nie miałam 'weny' żeby się nauczyć. Za to teraz szyje szlaczki na kartkach, żeby równo wychodziło ^^ fascynujące prawda. Właśnie koszulka! Więc kupiłam sobie nowe farby, jako że tamte mi się kończą. Różnica w malowaniu kolosalna! Poprzedzając pytanie zakupione w empiku w cenie o dziwo nie zawyżonej, bo takie same na allegro są tańsze 3zł nie licząc przesyłki. Oto i moje kochane farbki:


Fakt faktem tylko 6 kolorów, ale bynajmniej nauczę się porządnie mieszać i robić nowe. Nie wiedziałam że to taka frajda!
I na zakończenie dość długiego posta, jak mi się wydaje (czemu w wakacje piszę takie długie?) pozostawiam was z koszulką z Kermitem, jako że przyszła posiadaczka ma słabość do żabek :D


Kermit jeszcze mokry, bo właśnie schnie :D Mam nadzieję że się spodoba :) Zrobiłabym zdjęcie jak leży na choćby mnie, ale puki co jeszcze jest mokra ^^ wolę nie ryzykować.
A i rada dla was, nie malujcie akrylami wieczorem. Zapach w moim pokoju przyprawiał o ból głowy, więc musiałam go wywietrzyć. Wiecie co znaczy otworzyć okno wieczorem latem!? Latam z poduszką, bo nie chce mi się iść po łapkę i zabijam komary jak seryjny morderca!!!
Także życzę miłej nocy.

WŁAŚNIE BO BYM ZAPOMNIAŁA!
Parę osób pytało się mnie o mojego Mańka (manekina). W moim przypadku zdarza mi się go narysować choć sporadycznie. Dostałam do z prenumeratą gazetek :D Przy rysowaniu postaci praktycznie się na nim nie opieram (może dlatego że rzadko kiedy rysuję postacie w całości ^^) jednak jest przemiłym towarzyszem i stróżem pokoju stojącym na półce nad biurkiem :D 

Dooobranoc Miśki :*

16 komentarzy:

  1. Gratuluję nowej szkoły! Ja mam jeszcze rok gimbazy,a potem też mat-fiz ^^ I również szukam szkoły z internatem, to moje marzenie! Także zazdroszczę :)
    A ćwiczenia jak to ćwiczenia:trzeba przez to przebrnąć. Ja sobie odpuściłam, ale chyba też wrócę do podstaw, jak patrzę na te swoje koślawce ;p
    Chciałabym robić takie ładne rzeczy, jak ta koszulka, ale mam taką przypadłość, że jak biorę się za coś takiego, to robię błędy nie do poprawienia. Także podziwiam efekty Twojej pracy :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No ważne że mat-fiz! No zobaczymy jak będzie w internacie, ale jak na razie klasa zapowiada się super, pamiętaj na mat-fizie najlepsi ludzie!

      Usuń
  2. Świetna ta koszulka ! :D
    Perspektywy też niezłe :D

    OdpowiedzUsuń
  3. bardzo fajna ta koszulka :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja chcę koniecznie koszulkę! z Kermitem! :D Chyba sobie sprawię taką :) Wakacje sprzyjają rysowaniu widzę oraz długim postom. Nie szkodzi, fajnie popatrzeć na czyjeś ćwiczenia. Ja też ostatnio sporo różnych dziwnych acz przydatnych rzeczy śmigam. Ćwicz, ćwicz!

    OdpowiedzUsuń
  5. Ojeeeej, jakie fajne :D
    PS. Też lece na mat-fiz :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Coraz lepiej, coraz lepiej :) Kolory pastelów przepiękne! A koszulka świetna, serio nie wiem jak ty to robisz mi by chyba nigdy nie wyszło, koleżanka siostry na pewno ucieszy się z prezentu - kto by się nie ucieszył, wygląda śweitnie :)
    http://susansatelier.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Super ^^
    Na pewno będę czerpać inspiracje z twojego bloga c:

    OdpowiedzUsuń
  8. Czemu tak długo nic nie piszesz? :c

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wzięłam napisałam i pszepraśam :( ale tak wyszło :c

      Usuń