sobota, 10 sierpnia 2013

' 42 Podstaw ciąg dalszy

Przeeeeeeeeeeepraszam!!! Nie mam nic na swoje usprawiedliwienie! Ale wakacje tak szybko lecą i chyba gdyby nie to, że usunęłam dwie ostatnie ósemki (zęby w sensie chirurgicznie spod dziąsła -_-) i teraz siedzę ze szwami to bym długo nie napisała. Rysowanie cóż, rysować rysuję, ale mało z tych rzeczy mogę pokazać. I tak zaraz pokaże wam jedyną zdatną rzecz czyli kolejne szkice oparte na kochanej książce, gdzie uczę się wszystkiego od nowa : ) nic ambitniejszego nie chce mi się robić wybaczcie. Sama pluję sobie w twarz, ale po prostu nie mam weny, a nie chcę rysować "bo notka, bo blog" rozumiecie chyba.
Także nie przynudzam wrzucam co mam i czekam na fotki dwóch nowych koszulek, które od tygodnia nie chcą dojść : ) upomnę się zaraz o nie.

To po kolei: góry niskie i wysokie:


Anatomia fali morskiej, czyli fala w każdym stadium, mam nadzieje że choć trochę przypomina falę:


Drzewko bonsai:


7 rodzajów fałd,  normalnie kocham artystów, potrafią nazwać nawet to w jaki sposób układa się ścierka -_-:





Mamy jeszcze oczy, usta, nos i uszy:






Na razie niestety tylko tyle, mam nadzieję, że niedługo wstawię koszulki :) Tymczasem udam się odpisać na komentarze oraz obejrzę kolejne odcinki "Teorii Wielkiego Podrywu", kto nie widział oglądajcie, kochasz Sheldona <333 

 
 
 

14 komentarzy:

  1. A myślałam, że tylko ja jestem takim leniem XD Ogarnij się, bo w roku szkolnym nie będzie czasu!
    Wiesz co, dobra ta książka, elementy twarzy wyszły Ci świetnie, jak prawdziwe *.* Też chcę się takich nauczyć! No i fałdy też podziwiam (to się w ogóle jakoś nazywa? o.O).
    I dziękuję za podsunięcie pomysłu na serial, moje telewizyjne rozrywki stały się ostatnio dość ubogie.
    Proponuję umowę: dodawaj częściej posty, to ja tez się zmotywuję :3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja umową jestem jak najbardziej! I dziękuję bardzo. Od razu mówię, pokochasz Sheldona <3

      Usuń
  2. Uwielbiam oglądać rysunki ze szkicownika! Świetnie, postęp goni postęp! ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Szkice coraz lepiej ci wychodzą :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja uwielbiam oglądać niedokończone szkice, ćwiczenia :) To znak, że działasz, chociaż weny brak... ja czasem jak mam zły dzień to właśnie szkicuję pozy, to pozwala mi się wyładować w jakiś sposób. Też często to mam: "na bloga przydałoby się coś wrzucić, ale co tu wrzucić?" Rysowanie dla blogowania to nie jest dobry pomysł, zapewniam :D Jak jest wena to i wpis jest i każdy to potrafi zrozumieć ;) Przechodząc do rzeczy, fałdy to świetny motyw do ćwiczeń, zapewne baaardzo pomaga przy rysowaniu ubrań. I niech sobie artyści to nazywają jak chcą :D Oczy i nosy wychodzą Ci bardzo dobrze, aż żal, że ja sama nie mam takich ćwiczeń do pokazania. Uwielbiam drzewka bonsai :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Całe szczęście nie tylko ja tak mam, ostatnio cierpiałam na brak weny, mam nadzieję, że od września to się zmieni. Artyści to dość specyficzne osoby z dziwnymi pomysłami, ale powiem szczerze, że po przeczytaniu o tych fałdach jakoś mi się w głowie rozjaśniło. Pomagają przy rysowaniu ubrań :) czuję się mądrzejsza (tak ciut ciut) :)

      Usuń
  5. Angieee! :) Widzę, że działasz i to mnie cieszy :D Tak, podstawy to rzecz niemal święta i chociaż czasem da się je ominąć to nie da się ich przeskoczyć. Oprócz książki możesz też bazować na swoich obserwacjach z życia codziennego. Ot choćby odkładasz coś gdzieś...powiedzmy ręcznik i widzisz jak się ułożył. Nie przyglądasz się, widzisz...i to jakoś tak samo się potem rysuje. Na początku nie jest idealnie...no, ale. Jest dobrze, ćwicz dalej^^ Mam nadzieję, że wstawisz te koszulki następnym razem. Pozdrawiam! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koszulki już wstawiłam, a co do szkiców, parę z nich jest z rzeczywistości :) teraz robię ich więcej, bo w mało które miejsca udaję się bez szkicownika i ołówków. W sumie pomaga :)

      Usuń
  6. Muszę sobie zrobić takie konkretne ćwiczenia, twoje wychodzą świetnie. Dzięki za odwiedzenie bloga, również obserwuję:)

    OdpowiedzUsuń
  7. No no, widzę postępy ;) Strasznie lubię oglądać takie ćwiczenia innych, takie czasami nawet niedokończone, właśnie wtedy najlepiej widać tą kreskę C: Mi się najbardziej fale i oczka podobają. A tak btw. to jaki tytuł ma ta książka i gdzie ty taki bajerancki szkicownik znalazłaś, bo ja na nic sensownego nigdy nie mogę trafić -.-
    Pozdrawiam i czekam na kolejne prace ;)
    PS. Też maluję koszuli! :3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podstawy rysunku dla żółtodziobów :) Sam tytuł mi się już na wstępie spodobał :) a szkicownik oczywiście na allegro ^^ i okleiłam jakimiś naklejkami :p

      Usuń