Ferie mi minęły, a ja nic nie zrobiłam, prócz zaczęcia portretu Peci. Skończyłam go dziś tylko ze względu na to, że jestem przeziębiona i cały dzień spędziłam w domu. Tak się składa, że kaszle jak stary gruźlik i strasznie chrypie. Milusio.
Pasowałoby zmienić nagłówek, bo ten z Merry Christmas już 'trochę' nie pasuje ;] Zmienie, może dziś coś jeszcze wymyśle ( ta nadzieja matką głupich ).
Dobra :
Panie i Panowie, mam zaszczyt przedstawić mą zacną koleżankę Pecie ( Pauline - ale nienawidzi jak się tak na nią mówi ). Praca robiona przez około miesiąc, bo miałam lenia ;] z ciut starego zdjęcia, ponieważ modelka ma teraz krótkie włosy, a oto i ona :
Cienie nie wyszły bo wszystko się zlewa, a włosy wyglądają na ciemne. Tak Pecia jest naturalną blondynką, ale tylko jeśli chodzi o kolor włosów ;]
Chyba nie jest źle ?
Lece, może się wezme za nagłówek, żeby się czymś zając i nie myśleć o bolącym gardle ?
Paaa :D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz